Kontrast oraz wielkość czcionki

Kamery Online

Aktualności

Nowodębianin w rejsie niepodległości

10-11-2018

„Powiedz światu, jak piękna jest Polska” – tak brzmi przesłanie rejsu, które minister Marek Grabarczyk przekazał załodze Daru Młodzieży podczas wpłynięcia statku na szerokie wody. Uczestnicy Rejsu Niepodległości wyruszyli 20 maja z Gdyni, ich celem są 22 porty w 18 krajach świata. Rejs potrwa do 28 marca 2019 r. 

 

     Aby wziąć w nim udział, musiałem już w ubiegłym roku wziąć udział w konkursie polegającym na przesłaniu zdjęcia lub filmu promującego region, w którym mieszkam. Drugi etap konkursu polegał na zdaniu testu wiedzy obejmującego historię działań niepodległościowych, od powstania kościuszkowskiego do odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 r. Kandydaci musieli się też wykazać podstawową wiedzą żeglarską oraz biblijną wiedzą na temat podróży apostolskich. Istotnym było również zebranie głosów na fecebooku od internautów, za co w tym miejscu wszystkim, którzy na mnie głosowali bardzo dziękuję. Nagrodą w konkursie był udział w jednym z etapów rejsu żaglowca Dar Młodzieży. Rejs wspominam jako wielką, niezapomnianą przygodę, ale i ciężką pracę z daleka od wszystkiego. Nie było kontaktu ze światem, nie było Internetu, nie było trosk, nic innego, tylko patrzeć w bezkres. Siedząc wieczorem na dziobie żaglowca, uświadomiłem sobie, że to się dzieje naprawdę, jestem na Darze Młodzieży i płynę w Rejsie Niepodległości!

     A teraz garść informacji z życia na „Darku”. Na żaglowcu wszyscy uczestnicy rozlokowani są w 10-osobowych kubrykach, w których czystość i porządek raz w tygodniu kontroluje sam kapitan. Młodzież podzielona jest na trzy wachty. Każda z nich dwa razy dziennie przez cztery godziny realizuje zadania pod nadzorem bosmana. Zadania te bywają bardziej i mniej żeglarskie: mycie pokładu, czyszczenie nadbudówek statku, szorowanie mosiądzów, czyszczenie trapów i balustrad, klarowanie lin, brasowanie rei, sprzątanie toalet i korytarzy, pomoc w kuchni, głównie na zmywaku, a nawet malowanie burty żaglowca. Choć znana żeglarzom zasada, że "bosman znajdzie ci zawsze coś do roboty" obowiązuje i podczas tego rejsu, to wszyscy pozostawaliśmy w świetnych relacjach ze swoimi opiekunami, czego dowodem były rzewne pożegnania i sprytne prezenty w momencie, gdy na żaglowcu zmieniała się grupa studentów i laureatów konkursu.

     Podczas każdego dnia rejsu zaangażowani byliśmy także w przygotowanie i wydawanie posiłków, poczynając od obierania ziemniaków, poprzez pomoc w kuchni, po obsługę w obu mesach: uczniowskiej i oficerskiej. Co ciekawe, wachta rozpoczynająca swój dyżur o północy odpowiedzialna jest za... obieranie ziemniaków na kolejny dzień. Widok kilkunastu osób siedzących w kółku pod pokładem z centralnie ustawionym garem z wodą i rzucających do środka obrane ziemniaki jest niezapomniany. A naprawdę jest co robić, bo każdej nocy do obrania jest około 40 kg ziemniaków. Jak to bywa na morzu, często mieliśmy totalny detoks od mediów społecznościowych. Za nami liczne alarmy do żagli, brasowanie Daru o 3:00 nad ranem, pływanie na samych żaglach - przepiękny widok, msza pod żaglami, sterowanie Darem i służba na oku, czyli meldowanie o wszystkich pływających obiektach.

Ocean i życie na statku to codzienne niespodzianki. Jestem szczęśliwy, że przeżyłem przepiękną przygodę. Udało mi się zobaczyć delfiny, latające ryby oraz wieloryby. Jednym z ważniejszych aspektów rejsu było poznanie wielu wspaniałych ludzi, zarówno podczas cyklu specjalistycznych szkoleń, które musieliśmy przejść na Wydziale Nawigacyjnym Akademii Morskiej, których ukończenie było warunkiem uczestnictwa w rejsie, jak i wielu pasjonatów przygody podczas samego rejsu. Wrażenia i przeżyte przygody pozostaną we mnie na zawsze.
     Punktem kulminacyjnym Rejsu jest Panama, gdzie w styczniu 2019 odbywają się Światowe Dni Młodzieży. W tym spotkaniu wezmą udział wszyscy laureaci, którzy płynęli Darem Młodzieży w ramach Rejsu Niepodległości, na wszystkich etapach. Mamy nadzieję gościć na pokładzie żaglowca papieża Franciszka, który już przyjął zaproszenie na pokład.

 

Sławek Goclan
Młody ambasador niepodległości z Nowej Dęby

Lista aktualności