NOWA DĘBA. Ratownicy z Kolbuszowej i Wojskowa Straż Pożarna z Nowej Dęby sprawdzali, czy poradziliby sobie, gdyby przyszło im ratować rannych z autobusu, który wjechał na niewypał.
Scenariusz wydarzeń, które miały miejsce w środę na poligonie wojskowym w Nowej Dębie zakładał, że wycieczka szkolna wjechała na niewypał. Doszło do pożaru, dwie osoby zginęły na miejscu, trzech kolejnych uczniów znajduje się w stanie ciężkim.
Oby nigdy nie doszło do tragedii, którą założyli organizatorzy środowych ćwiczeń służb medycznych i wojskowych na nowodębskim poligonie. Życie jest jednak nieprzewidywalne, a sytuacja polityczna w naszym regionie na tyle niespokojna, że lepiej sprawdzić, czy nasze lokalne służby są przygotowane do sprawnego ratowania uczestników tego rodzaju zdarzenia.
źródło - SuperNowości 24 -mrok
RL/MS