Kontrast oraz wielkość czcionki

Kamery Online

Aktualności

Podkarpackie. Bez prawa do proponowania?! – Nowa Dęba jest wyjątkiem

12-09-2013

   Nasza gmina jest nasza. To my ją zamieszkujemy i utrzymujemy. Niestety, nasz wpływ na miejscowe prawo jest mocno ograniczony. – Tylko w ok. 11% przebadanych przez nas gmin i miast statuty przewidują możliwość zgłaszania projektów uchwał przez mieszkańców – zauważa Joanna Załuska, dyrektor programu Masz Głos, Masz Wybór Fundacji Batorego. – Tej jesieni chcielibyśmy zainicjować radykalną zmianę. Chętnych zapraszamy do współpracy. Inicjatywa mieszkańców musi być standardem!

 

CZY JEST INICJATYWA?
Krzeszów - nie
Wielkie Oczy - nie
Frysztak - nie
Gawłuszowice - brak informacji
Leżajsk - nie
Harasiuki - nie
Czarna - nie
Dydnia - nie
Dynów - nie
Brzozów - nie
Rudnik nad Sanem - nie
Nowa Dęba - tak
Jarosław-miasto - nie
Radymno-miast - nie
Tarnobrzeg - tak

 

    W sierpniu tego roku, zespół Masz Głos, Masz Wybór Fundacji Batorego sprawdził w niemal 300 Biuletynach Informacji Publicznej urzędów miast i gmin czy mieszkańcy posiadają inicjatywę uchwałodawczą. Sprawdzono statuty 15 losowo wybranych gmin na Podkarpaciu. Okazało się, że tylko w 2 z nich mieszkańcy mogą sami przygotowywać uchwały do głosowania przez rady gminy.

 

   Inicjatywa uchwałodawcza mieszkańców to nic innego jak usankcjonowane prawnie proponowanie rozwiązań dotyczących prawa miejscowego. Propozycje te dotyczyć mogą większości obszarów funkcjonowania gminy: strategicznych – np. wieloletnich inwestycji lub kierunku rozwoju całego obszaru, ale i szczegółowych, np. gospodarowania odpadami, opłat za parkowanie, czy honorowego obywatelstwa miejscowości. Inicjatywa nie jest narzędziem konfliktogennym; często im zapobiega. Ułatwia też pracę samym radnym, którzy dostają od mieszkańców gotowe lub prawie gotowe projekty uchwał. Nie wymusza na radzie przyjęcia wnioskowanych rozwiązań prawnych, a jedynie je proponuje – pobudza do współpracy.
- Inicjatywa jest świadectwem szacunku władz lokalnych do mieszkańców Dowodem na to, że ważne są potrzeby i kompetencje obywateli
– podkreśla Joanna Załuska.

 

    Ale brak tego rozwiązania zwykle nie wynika ze złej woli. Władze czasami obawiają się wprowadzać je do statutów ponieważ w polskim prawie nie ma przepisów mówiących wprost, jak to zrobić. Jak podkreśla prof. Hubert Izdebski, specjalista prawa administracyjnego z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytety Warszawskiego, - Brak ustawowego uregulowania pewnej kwestii ustrojowej (milczenie ustawodawcy) nie oznacza generalnie zakazu wypowiadania się na ten temat w statucie. Zdaniem prawnika, nie ma więc przeszkód, by gminy inicjatywę wprowadzały, w dużej mierze samodzielnie kształtując szczegółowe jej uregulowania – wszak są samorządami i cieszą się znaczną autonomią.(...)

 

źródło: NGO.pl

RL/MS

Lista aktualności

Komentarze

*
*
*