Dziś mija 75 lat od zakończenia II wojny światowej. 8 maja 1945 r. podpisano bezwarunkową kapitulację Niemiec, kończąc tym samym wojnę, która pochłonęła życie ponad 100 milionów ludzi — w tym ponad 6 milionów Polaków.
- Tego dnia Polakom nie dane się było jeszcze radować wolnością. Dlatego my - żyjący, musimy składać hołd tym, którzy walczyli, zginęli w czasie II wojny światowej. A tym, którzy przeżyli ten koszmar, by później odbudować swoją Ojczyznę i pozostawić nam tę spuściznę, wyrażamy swój szacunek. Nie wolno nam zapominać o tej okrutnej lekcji historii. - przypominał w 2015 roku podczas obchodów zakończenia II wojny światowej pod nowodębskim Krzyżem pamięci burmistrz Wiesław Ordon.
Dla Polaków jest to każdego roku podwójna rocznica. Z jednej strony radosna, bo zakończyła się II wojna światowa, w której życie straciło ponad 6 milionów polskich obywateli, także narodowości żydowskiej. Polacy walczyli na wszystkich frontach II wojny światowej, w podziemiu, w partyzantce, ginęli w obozach koncentracyjnych, umierali w obozach jenieckich, byli rozstrzeliwani na ulicach miast.
Z drugiej strony smutna, bo 8 maja 1945 r. Polska wróciła na mapę Europy, ale niestety nie jako państwo w pełni suwerenne. Znalazła się w sowieckiej strefie wpływów. Polscy żołnierze nie poszli w defiladzie zwycięstwa w Londynie, mimo iż walczyli na wszystkich frontach II wojny światowej. W Polsce ci, którzy nie godzili się z sowieckim zniewoleniem, byli zabijani, mordowani przez NKWD.
Radości nie było tego dnia w Kuryłówce pod Leżajskiem: wioska płonęła, podpalona przez ekspedycję karną NKWD (Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych) w odwecie za skuteczne stawienie oporu przez oddziały Narodowej Organizacji Wojskowej dzień wcześniej. Nie było jej też kilkaset kilometrów na północ pod Grajewem, gdzie koncentrowało się zgrupowanie majora Jana Tabortowskiego „Bruzdy”, aby nocą opanować miasteczko i uwolnić ponad sto osób więzionych przez bezpiekę.
Do dzisiaj nazywamy ich Żołnierzami Niezłomnymi – tych, co się nie poddali, tych, co do samego końca walczyli, bo uważali, że nie mogą złożyć broni, jeżeli Polska nie jest w pełni wolna, nie jest w pełni suwerenna, nie jest w pełni niepodległa.
Źródło: prezydent.pl; przystanekhistoria.pl
UMiG