Na ostatniej sesji Rady Miejskiej radni pojęli uchwałę o zwiększeniu podatku od nieruchomości o 10%. Decyzja ta była wynikiem troski o zapewnienie funkcjonowania jednostek gminnych w roku przyszłym, co będzie i tak niezwykle trudne.
Gmina otrzymała informację o subwencji na rok 2025, która co prawda będzie większa niż na ten rok, ale nie pokrywa potrzeb gminy. Po szybkiej analizie tych subwencji dla gmin o podobnej większości, widać u nas małe dochody z PIT i niewielką subwencję, korygującą wydatki na oświatę. Powoduje to, że dostajemy mniej niż inni. Np. do Gorzyc trafi 53 mln zł, do Kolbuszowej 90 mln zł, a do naszej gminy tylko 49 mln zł. To niestety wymusza poszukiwanie innych dochodów, głównie w podatku od nieruchomości. Przede wszystkim dotyczą one przedsiębiorców, w mniejszym stopniu, choć równie ważne, jako że każda złotówka się liczy, dochody z tych podatków wpływają od mieszkańców.
Na pewno będą wdrażane też procedury oszczędnościowe, choć należymy do gmin o umiarkowanych wydatkach na administrację czy inne dziedziny życia. Ale też jesteśmy gminą prosocjalną, utrzymujemy wiele jednostek wymagających znacznego finansowania (basen kryty czy małe szkoły), dofinansowujemy niepubliczne przedszkola w 99%, a to wymaga znaczących nakładów. Zapewne przed nami dyskusja, gdzie szukać oszczędności na wydatkach gminnych, by móc zbilansować przyszłoroczny budżet. Wydatki inwestycyjne ostatnich pięciu lat także rzutują na budżet, bo odsetki od zaciągniętych kredytów i pożyczek wzrosły z kwoty 390 tys. zł z w 2019 r. do 2 mln zł w roku bieżącym. Takim m.in. celom, czyli ich spłacie, służą podwyżki podatkowe.
Dyskusja na sesji rozpoczęła się od przypomnienia przez burmistrza wystąpienia na sesji 2 lata temu w sprawach podatkowych ówczesnego Przewodniczącego Komisji Budżetowej. Zawarte w tym wystąpieniu informacje o skali wpływu wydatków na podatki w firmach, ale też i gospodarstw domowych, były wtedy podstawą do podejmowania decyzji o podwyżce podatków na 2023 r. właśnie o 10 %. Jak wyjaśnił ówczesny przewodniczący, znaczenie tej daniny nie jest tak istotne dla firm, ale i dla mieszkańców, jak podatek PIT, CIT, ZUS itp. Dodać należy, że w poprzedniej kadencji radni podnieśli podatki 4 krotnie, o 38% łącznie.
Mimo tej informacji radni będący dziś w opozycji próbowali narzucić narrację, że takiej podwyżki być nie powinno, mówiąc o tym, że nie chcą kolejny raz podnosić podatków. Pewnie inaczej podchodzi się do tej sytuacji, gdy w jakimś stopniu odpowiada się za budżet, będąc w koalicji rządzącej - wtedy ta narracja jest inna.
Ostatecznie radni podjęli uchwałę o nowych stawkach podatku od nieruchomości od 2025 r. W wyniku tej uchwały do budżetu może wpłynąć ok. 1,8 mln zł więcej niż w tym roku. Tyle akurat, by pokryć wydatki na dopłatę do wody i ścieków oraz do śmieci. A jak zostaną pokryte inne wydatki? To już wyzwanie dla burmistrza, służb finansowych, no i radnych, gdy będą uchwalać budżet.
Wiesław Ordon
Burmistrz